Była sobota, 14 listopada. Dzień wolny od zajęć lekcyjnych. Dzień, kiedy można nareszcie dłużej pospać, zregenerować siły po wyczerpującym tygodniu nauki… Ale nie wszyscy tak uczynili. Grupa młodych czytelników ze szkolnego Klubu Czytelnika w Szkole Podstawowej w Drożkach wstała ok. godz. 3.40, aby zdążyć na pociąg, który o godz. 5.30 odjeżdżał ze stacji PKP w Kępnie do Poznania. Choć ciemności spowijały okolicę, wiatr zacięcie dął i deszcz nieprzerwanie padał, uczniowie nie zrezygnowali z zaplanowanego wyjazdu. Co więcej, w świetnych humorach, wsiedli do pociągu i to nie „byle jakiego” i nie przypadkowego. Jeden przyświecał im cel. Poznać panią Małgorzatę Musierowicz, autorkę poczytnych książek dla dzieci i młodzieży, które przetłumaczono na kilkanaście języków, nagrodzono wieloma prestiżowymi nagrodami ( w tym wpis na Międzynarodową Listę Honorową im. Hansa Christiana Andersena, a nawet nakręcono film na ich kanwie.
Na ogół pisarka nie uczestniczy w spotkaniach z czytelnikami, ponieważ jest, jak to sama określiła, panią w starszym wieku, choć jeszcze całkiem rześką kobitką „na fleku” (wypowiedź z 29 października br. na oficjalnej stronie pisarki, przyp. red.). Z okazji ukazania się najnowszej, 21 części Jeżycjady zatytułowanej Feblik, pani Małgorzata zgodziła się jednak na jedno kameralne spotkanie z miłośnikami Jeżycjady. Zorganizowano je w poznańskim, a jakże, EMPIKU. Ileż padło miłych słów, podziękowań za twórczość, jakaż cudowna atmosfera panowała tego dnia! Nawet pogoda się polepszyła i wyszło słońce. Wokół pani Musierowicz zebrali się ludzie z różnych krańców Polski: Zakopanego, Katowic, Krakowa, Krosna, Białegostoku, Lublina, Gdyni. Wszyscy zgromadzili się przy swojej ulubionej pisarce. Większość, co łatwo można było zauważyć, to były osoby, które wyrosły i dojrzały wraz z Gabrysią i Idą Borejko. Spotkanie zrzeszyło ludzi w różnym wieku, zarówno rówieśników dziadków Borejków, jak i ich córek oraz wnuków. Śmiało można powiedzieć, że w Poznaniu spotkała się wielka rodzina. Familia czytelników na kształt rodziny Borejków, Strybów czy Pałysów, których to łączy jedna, piękna cecha – wszyscy oni kochają książki!
Młodzi czytelnicy skorzystali również z dodatkowych atrakcji jakie zapewnili im organizatorzy spotkania w postaci warsztatów, podczas których wykonali piękne zakładki do książek. Po skończonym spotkaniu, miłych słowach i uściskach przyszedł czas, aby wrócić do domu. Ale wizyta w Poznaniu na długo pozostanie we wspomnieniach naszych uczniów.
Izabela Usarek